POLSKI NEEDLEPOINT

O mnie

Moje zdjęcie
Ewik
Zakręcona robótkowo. Szczęśliwa posiadaczka dwóch cudownych futer.
Wyświetl mój pełny profil

Za wyróznienia dziękuję...

Za wyróznienia dziękuję...
Natomiast komentarze BARDZO mile widziane!
PustaMiska - akcja charytatywna

Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 5 czerwca 2011
Kiedyś kupiłam polskie nici Ariadna 30x6 tex. Kupiłam z przeznaczeniem na wykonanie obrusu szydełkiem na owalny stół. Kiedy moja mama zobaczyła, że znów coś „dziubię” i jak się dowiedziała, że to będzie takie duże, stwierdziła, że gdzie ja to zamierzam prać, a na starość to już Ona sobie nie wyobraża żebym miała tyle pary w rękach na wygniatanie obrusa. Jak się tego tak nasłuchałam, to robótkę wyrzuciłam w kąt. Tylko co teraz zrobić z taka ilością nici… Wszystko odleżało w kącie odpowiednią ilość czasu, aż w grudniu nadszedł odpowiedni moment na drugie podejście. Sprułam to co już miałam i postanowiłam zrobić coś na drutach. Wprawę już miałam bo robiłam sobie bieżnik na ławę, który notabene spleśniał mi, bo koty harcowały po ławie i wylały wodę z fiołka, a kwiatek był naprawdę piękny i fantastycznie kwitł, więc wolałam poświęcić bieżnik, a cieszyć oczy jedynym kwitnącym okazem.
Znalazłam więc model dla mnie odpowiedni i zrobiłam obrusik z motywów łączonych szydełkiem w całość, na dole dorobiłam frędzle i mój stolik w nowym ubranku zaczął mi się nawet podobać. Nabrał takiego dostojnego starego wyglądu.
Z reszty (tej większej),  postanowiłam jednak zrobić obrus na drutach na swój owalny stół, nie wiem jak będzie z praniem, ale lepsze to rozwiązanie, aniżeli wyrzucenie nici. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy